Rozwijanie się, kształtowanie i ciągłe dążenie do wyznaczonego sobie celu...
Właśnie te słowa były naszym hasłem przewodnim sobotniej zbiórki. Ale.. zapytacie, jak to się wszystko zaczęło? Otóż wszystko wydarzyło się w naszym tajnym miejscu spotkań na polanie. Kiedy już wszystkie druhny dotarły na miejsce spotkania, zostały podzielone przez naszą drużynową na kilka grup według ich próby na wykonywany obecnie stopień. Każda z nich dostała specjalne zadanko do wykonania. Za dobrze wykonane zadanie, każda grupa będzie mogła dostać tajemniczy list na ognisku. Najmłodsza grupa miała odnaleźć zdjęcia druhen z danym stopniem i oczywiście go odgadnąć, aby zadanie mogło zostać zaliczone, druhny musiały jeszcze stoczyć zacięty bój z druhną Magdą. Gdy czas na zadania dobiegł końca, wszystkie zgromadziłyśmy się i poszłyśmy do pobliskiego lasu, aby ocenić czy pozostałe grupy dobrze wykonały swoje zadanie. Przyszłe tropicielki miały przygotować miejsce na ognisko oraz zbudować mocarny i gigantyczny szałas. Co więcej, sprawdziłyśmy jego wytrzymałość i zmieściła się w nim